piątek, 29 marca, 2024

Madera & zakupy: pchli targ staroci i rękodzieła w Funchal

Autor zdjęć: Marcin Bąkiewicz
- Advertisement -

W każdą sobotę w centrum Funchal, niemalże bezpośrednio nad brzegiem oceanu, odbywa się pchli targ staroci oraz rękodzieła, nazywany przez mieszkańców Feira da Lagartixa. Można tu kupić wszystko – od rękodzieła, przez lokalne produkty spożywcze, na wspomnianych starociach kończąc. Wydarzenie to cieszy się dużym zainteresowaniem wśród turystów, którzy poszukują niebanalnych i oryginalnych pamiątek z Madery. Inicjatywa została powołana przed laty z myślą o rewitalizacji i przywróceniu blasku starej dzielnicy Funchal, a zarazem pomocy fundacji CRIAMAR, wspierającej rozwój dzieci i młodzieży na wyspie.

Pchli targ w Funchal

Sobotni targ można podzielić na dwa główne sektory. Pierwszy rozciąga się wzdłuż promenady, zlokalizowanej przy publicznym parku Campo do Almirante Reis, miejscu w którym niegdyś znajdowało się historyczne boisko piłkarskie. Sprzedawcy rozstawiają tu swoje stragany z rękodziełem, tekstyliami, gadżetami z drewna (jak chociażby mexilote, czyli charakterystyczne mieszadełka do ponchy – popularnego miejscowego alkoholu), wyrobami hafciarskimi, przedmiotami pozyskanymi z recyklingu oraz tradycyjnymi maderskimi produktami spożywczymi.

- Advertisement -

Ceny na targowisku zdecydowanie przewyższają te z niewielkich sklepów i mniej popularnych bazarów, co może zrekompensować fakt, że część dochodów ze sprzedaży produktów przekazywana jest na cele charytatywne. Turyści odwiedzający ten sektor zwykle są w drodze do, zlokalizowanej przy zwieńczeniu bazaru, stacji kolejki linowej Teleférico. Kolorowe i przepełnione produktami stragany nie pozwalają nie zatrzymać się na moment i nie skusić na zakup kilku pamiątek lub chociażby na uwiecznienie tych najciekawszych na zdjęciach. Kilkanaście straganów z lokalnymi produktami oferuje suweniry mieszczące się w przedziale cenowym 5 -20 euro.

Gratka dla poszukiwaczy skarbów

Po przeciwległej stronie Rua D. Carlos I, ulicy opiewającej pamięć przedostatniego króla Portugalii, znajduje się drugi sektor sobotniego stanowiska, prezentujący stragany i stoiska pełne staroci. Panująca tu atmosfera jest nieco odmienna i – jak to w przypadku typowego pchlego targu –  jest ciasno, niezbyt czysto i dość dziwacznie. Choć wiele oferowanych tu przedmiotów sprawia wrażenie, jakby pochodziły z czasów, gdy w porcie w Funchal cesarzowa Sissi wyzywająco delektowała się jedzeniem bananów, ich rzeczywista wartość zwykle podlega dyskusji. Maderski pchli targ oferuje bardzo dużo banknotów i monet, zapewne zwożonych tu przez lata przez marynarzy i podróżnych wszelakich narodowości, porcelanowych figurek, zegarów i zegarków, oldschoolowych płyt winylowych oraz.. „zabytkowych” telefonów komórkowych z końca lat 90. Zasilacze, przedłużacze, niekompatybilne z niczym piloty, brudne szklanki czy kiczowate szkatułki to także znacząca oferta miejscowego targu. Warto jednak podkreślić, że – podobnie jak na każdym innym pchlim targu – znawcy i szczęśliwcy mają szansę znaleźć tu prawdziwe perełki i cenne przedmioty, nieświadomie oferowane po mocno zaniżonych cenach.

Pchli targ – godziny otwarcia

Sobotnie straganowe szaleństwo w Funchal to wielka gratka dla wszystkich miłośników zakupów, łowców pamiątek i suwenirów czy poszukiwaczy nietuzinkowych prezentów dla bliskich. Jeśli zastanawiacie się, co kupić na Maderze i jakie produkty warto przywieźć do Polski, wizyta na pchlim targu dostarczy Wam mnóstwo inspiracji! Targowisko staroci i rękodzieła jest czynne w każdą sobotę od godz. 8:00 do 18:00.

- Advertisement -
| Autor zdjęć: Marcin Bąkiewicz

9 KOMENTARZE

  1. Czesc :) Chcialbym Ci powiedziec, ze Twoje teksty są naprawdę magiczne :) Kocham je czytac, zazwyczaj robie to codziennie przed poludniem, gdy mam jeszcze wolne, robie sobie gorącą kawę, wylaczam telefon i oddaje się czytaniu, tak jak wspomnialem, najczesciej jest to właśnie Twoj blog, bo posiadasz naprawdę wielki talent :) Pozdrawiam cieplutko

  2. Witam Madera to wyspa, która śni mi się wręcz po nocach. Jednak nie dlatego, że jest tak piękna, ponieważ ja uważam, że są ładniejsze miejsca na ziemi. Moja dziewczyna od kilku tygodni terroryzuje mnie, że chce tam pojechać. Dlatego teraz oglądam jak to wszystko tam wygląda bo mi normalnie żyć nie da.

  3. Uwielbiam bazary, szczególnie te w byłym ZSRR i w Azji Centralnej, to są dopiero magiczne miejsca. Choć z innej części wspominam bardzo dobrze bazar owoców w Barcelonie… :)

  4. Najlepszy flea market jaki widziałam to ten w Buenos Aires na San Telmo, wszystko było tak tanie i aż smutno mi było, że podróżuje z plecakiem i nie mogę nic kupić, bo gdzie ja to wsadzę.

    A u nas w Aveiro też mamy co trzy tygodnie market, ostatnio kupiłam szorty Levisa za 2 euro.

Skomentuj ~Katarzyna Bobola (Wapniaki Wdrodze) Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Książka o Turcji

Więcej podobnych

Polecane