Księżycowy krajobraz, podziemne miasta, hotele wykute w skałach oraz loty balonem – to najpopularniejsze skojarzenia, związane z Kapadocją, popularnym regionem w centralnej Turcji. Mało kto wie, że miejsce skrywa także jedyne w swoim rodzaju, niecodzienne muzeum, wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa.
Tureckie muzeum wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa
Muzeum Włosów w Avanos (tur. Avanos Saç Müzesi), bo o nim mowa, to pierwsze tego typu miejsce nie tylko w Turcji, ale i na świecie. Kilka lat temu, placówka zajęła szóstą pozycję w zestawieniu 15 najciekawszych muzeów świata, opublikowanym przez amerykański portal ABCNews.com. Wcześniej, w 1998 roku tureckie Muzeum Włosów zostało wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa.
Historia Muzeum Włosów w Kapadocji
Muzeum, które zawdzięcza swoją nazwę ponad 16 tysiącom kosmyków kobiecych włosów, zostało otwarte w 1979 roku, z inicjatywy tureckiego mistrza garncarstwa, Galipa Körükçü. Wyjątkową ekspozycję można podziwiać w jaskini o powierzchni 500 m2, wyrzeźbionej w jednej z tradycyjnych kapadockich skał.
Jak to często bywa w Turcji, z powstaniem muzeum wiąże się romantyczna historia. W 1979 roku, do warsztatu Galipa Körükçü w Avanos, przybyła turystka z Francji. Po trzech miesiącach kobieta musiała powrócić do ojczyzny, jednak nim to zrobiła, pozostawiła mężczyźnie kosmyk włosów na pamiątkę. Symboliczny prezent położył podwaliny pod powstanie muzeum. Po latach, Francuzka miała ponoć wrócić do warsztatu Körükçü i – ku swojemu zaskoczeniu – oprócz swoich włosów, zastała tam także tysiące kosmyków należących do innych kobiet. Zgodnie z miejscową legendą, tylko pomysłodawca muzeum wie, w którym miejscu skrywają się włosy dawnej ukochanej. Finalnie, Galip Körükçü poślubił Holenderkę, z którą doczekał się trójki potomstwa.
Galip Körükçü jest nie tylko pomysłodawcą jednego z najciekawszych muzeów na świecie, ale także uznanym mistrzem garncarstwa i właścicielem najstarszego warsztatu w Avanos. Tajników fachu nauczył się od swojego ojca. Rodzina Körükçü zajmuje się tworzeniem cerkamiki w Kapadocji od 5 pokoleń.
Tajemnicza kolekcja
Co ciekawe, ekspozycja Saç Müzesi nieustannie się powiększa. Wszystko za sprawą odwiedzających je kobiet, które niemal każdego dnia obcinają kosmyki swoich włosów, pozostawiając je w muzeum wraz z karteczką, opatrzoną ich imieniem oraz numerem telefonu. A wszystko z nadzieją, że pewnego dnia powrócą do Kapadocji i odnajdą tu dawną pamiątkę.
Ze względu na ochronę danych osobowych, wykonywanie zdjęć muzealnej ekspozycji jest zabronione.