Barcelona to jedno z najbardziej barwnych, energicznych i tętniących życiem miast, jakie kiedykolwiek widziałam. Młodzież tańcząca na ulicach, gorąca hiszpańska muzyka rozbrzmiewająca przy ruchliwej La Rambli oraz cała masa architektonicznych perełek to zaledwie kilka z powodów, dla których warto się tam wybrać.
1. Surrealistyczna Sagrada Família
Ta wyjątkowa bazylika od lat stanowi symbol Barcelony, będąc zarazem głównym osiągnięciem architektonicznym Antoniego Gaudíego. Słynny kataloński architekt poświęcił budowli ostatnie 15 lat życia, pragnąc, by jego projekt w rezultacie przywodził na myśl wielki organizm. Z powodu nieszczęśliwego wypadku, w którym Gaudi zginął pod kołami tramwaju, artysta nigdy nie dokończył swojego dzieła. Od rozpoczęcia budowy minęło ponad 130 lat, a świątynia do dziś pozostaje nieukończona. Choć w umysłach Katalończyków pokutuje przekonanie, że zwieńczenie budowy Sagrady przyniesie pecha i nieszczęście, jest ono zaplanowane na rok 2026.
2. Bajeczny Park Güell
Kolejnym punktem, bez którego nie może odbyć się zwiedzanie Barcelony, jest Park Güell – duży ogród pełen bujnej roślinności oraz jedynej w swoim rodzaju architektury Gaudíego. Także w tym przypadku ekscentryczny architekt nigdy w pełni nie ukończył swojego dzieła, jednak zdążył wybudować dostatecznie dużo, by wprawiać w osłupienie wszystkich odwiedzających miejsce po raz pierwszy. Obiekt powstał w dzielnicy Gracia, na wzgórzu położonym na północ od centrum Barcelony, jako część projektu miasta–ogrodu, przeznaczonego dla bogatej burżuazji. Słynący z szacunku dla zieleni Gaudi dał tutaj pełen upust swojej wyobraźni, uzupełniając naturalną roślinność barwną i wyjątkową zabudową architektoniczną. Moim faworytem są budynki łudząco przypominające lukrowane domki z piernika, najdłuższa ławka świata oraz słynna jaszczurka.
3. Urokliwy Port Vell
Uwielbiam miasta portowe, ich szczególny urok, rytm i gwar. Port w Barcelonie jest jednym z największych portów w Europie oraz w całym basenie Morza Śródziemnego. Obejmuje zarówno przystań, porty jachtowe, port rybacki jak i stację promów morskich. Jego najstarsza część, nazywana Starym Portem (Port Vell) stanowi wielkie, urokliwe centrum rozrywkowo-handlowe z przystanią jachtową. Są tu sklepy, bary, restauracje oraz kino. Przestrzeń pięknego portu otwiera Pomnik Kolumba, znajdujący się na początku słynnej ulicy La Rambla.
4. Historyczny Camp Nou
Camp Nou to punkt obowiązkowy dla wszystkich fanów piłki nożnej, gdyż to właśnie tutaj rozgrywane są mecze klubu FC Barcelona. Jego trybuny mieszczą 99 354 osób, czyniąc go największym piłkarskim stadionem w Europie i drugim na świecie zaraz po Estadio Azteca w Meksyku. UEFA sklasyfikowała stadion na 5 gwiazdek, jako że arena spełnia najwyższe standardy konstrukcyjne. Na stadionie rozgrywane są mecze reprezentacji Katalonii w piłce nożnej, a niegdyś rozgrywane były także mecze Reprezentacji Hiszpanii. Gwarantuję, że atmosfera stadionu i ogrom dostępnych na jego powierzchni atrakcji sprawi, że wizyta tutaj będzie atrakcyjna także dla piłkarskich laików. :)
5. Gwarna La Rambla
La Rambla to najsłynniejszy kilometrowy deptak Barcelony, prowadzący od Plaça de Catalunya w centrum do pomnika Krzysztofa Kolumba na nabrzeżu. Ulica jest zawsze pełna ulicznych przedstawień, straganów, gwarnych kawiarenek i muzyków, którzy w mig potrafią rozkręcić niesamowitą uliczną imprezę. Wzdłuż La Rambla można odwiedzić wiele niedużych sklepów lub nacieszyć się ulicznymi przedstawieniami prześcigających się w pomysłach mimów, aktorów i tancerzy. Deptak jest bardzo zatłoczony, dlatego niestety trzeba uważać na kieszonkowców.
Jak zawsze bardzo ciekawy wpis:) Hiszpania jest zdecydowanie krajem, w którym czułabym się świetnie… miałam nawet pojechać w zeszłym roku na 3 miesiące, ale niestety musialam przełożyc wyjazd w bliżej nieokreśloną przyszłość i do dzisiaj tego odżałować nie mogę! Ale może uda mi się chociaż na wakacje w tym roku
Kocham Barcelonę! To zdecydowanie „moje” miasto :-)
Brakuje mi tutaj jeszcze Casa Batllo i Casa Mila, Wzgórze Montjuic i Plac de Espana :-)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
Nie wiem czemu, ale nie mogę się przekonać do Barcelony. Dałam Barcelonie dwie szanse i zdecydowanie polecam Madryt, który jest zresztą tańszy:)
-z radością oglądam , byłam i zwiedzałam , piłam wino na Rambla
super zdjęcia, ja zafascynowałam się tym miastem po przeczytaniu książki „Cień wiatru”, zaczęłam wtedy czytać różne informacje o Barcelonie i oglądać zdjęcia . Mam nadzieję, że niedługo uda mi się tam wybrać.
Kocham BCN do tego stopnia, że planuje tam przeprowadzkę. Na pierwszą wizytę to co przytoczyłaś to takie : must see ale osobiście mam kilka innych ulubionych miejsc w BCN i mimo, że bylam tam w ciągu kilku miesićy już trzykrotnie to i tak jest wiele miejsc nieodkrytych bo tutaj na każdym rogu coś zaskakuje.
Jedno z piękniejszych miast,jakie udało mi się zobaczyć.Zachęcam do jego odwiedzenia tych,którzy jeszcze nie mieli okazji:)