23.7 C
Istanbul
poniedziałek, 18 sierpnia, 2025

Tbilisi: gruzińska kuchnia

Autor zdjęć: Marcin Bąkiewicz
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Najnowsze

Agnieszka Maury
Agnieszka Mauryhttp://www.stykkultur.pl
Merhaba! Mam na imię Agnieszka i od 2013 roku prowadzę bloga Styk Kultur, gdzie dzielę się podróżniczymi inspiracjami – szczególnie z Turcji. Razem z moim mężem, Marcinem Bąkiewiczem tworzymy treści pełne pasji, zdjęć i praktycznych wskazówek. Sprawdź moje książki o Turcji i dołącz do mnie na Instagramie, Facebooku i w grupie Miłośnicy Turcji.
- Advertisement -

Jedzenie to istotny rozdział gruzińskiej tradycji narodowej a zachwytom nad smakiem kaukaskiej kuchni nigdy nie ma końca. I słusznie! Gruzińska kuchnia jest po prostu przepyszna a stosunkowo niskie ceny sprawiają, że każdy pozwolić może sobie na skosztowanie praktycznie większości gruzińskich smakołyków. Podobnie jak w Turcji,  łagodny i zróżnicowany klimat pozwala na bogactwo potraw. W Gruzji je się prosto, smacznie i tanio!

Gruzińska kuchnia – co warto spróbować?

Z pewnością po dłuższym czasie wszystkie te smaki są w stanie się znudzić, jednak podczas całego pobytu w Tbilisi moja ochota na ponowne skosztowanie chinkali, chaczapuri czy mcwadi nigdy nie mijała. Przeglądając gruzińskie menu z łatwością można dostrzec wiele podobieństw z kuchnią turecką. Gruzini czerpią bowiem z wpływów tureckich, irańskich oraz rosyjskich. Dalecy od muzułmańskich tradycji, bardziej od Turków, wyspecjalizowali się dodatkowo w przygotowywaniu różnego rodzaju mięs.

- Advertisement -
Polecamy Ci także:  Tureccy fryzjerzy i barberzy – tradycja, kunszt i sztuka pielęgnacji

Gruzińskie pierogi 

Daniem głównym najczęściej jest chinkali, czyli rodzaj ormiańskich pierogów faszerowanych mięsem. Oryginalny kształt sakiewek, w których oprócz farszu skrywa się także gorący aromatyczny rosół, sugeruje szczególny sposób jedzenia pierożków. Najpierw umiejętnie nadgryzamy, wypijamy rosół ze środka a następnie zjadamy pozostałą resztę chinkali. Pierogi podawane są z dodatkiem pysznego sosu azjatyckiego, na bazie sosu sojowego oraz różnorodnych przypraw. Jedna porcja zwykle zawiera około 5 chinkali (mało komu udaje się ją jednak w całości spożyć) i kosztuje około 3-5 GEL. Zwykle w gruzińskiej restauracji trudno dostrzec stolik, przy którym ktoś nie smakowałby właśnie chinkali (zwykle jako przekąski do piwa).

- Advertisement -

Kolejny popularny przysmak to chaczapuri – rodzaj zapiekanego placka z dodatkiem sera, występującego w kilku wariantach, m.in. jako adżarskie, z serem i jajkiem (przybiera wówczas kształt łódki, w środku której pływa – zwykle niemal surowe – jajko) oraz jako imeretyńskie, w formie okrągłego placka z zapieczonym w cieście nadzieniem serowym (wygląda wówczas nieco jak ciasto do pizzy bez dodatków). Wedle naszego życzenia ser (zawsze słony) może występować na wierzchu lub w środku ciasta. Chaczapuri to pyszny starter, danie główne czy dodatek do piwa. Najmniejsza porcja jest bardzo syta, zatem wersja średnia i duża tylko dla łasuchów. Podobnie jak chinkali, smakuje dobrze o każdej porze a pyszny smak jego cieplutkiego ciasta i słonego sera jeszcze długo pozostaje w pamięci.

Styk Kultur - Agnieszka Maury | Turcja, Stambuł, książki - Tbilisi: gruzińska kuchnia

Gruzińskie słodkości

W porównaniu do sztuki wytwarzania cieszących wzrok i podniebienie słodkości, jaką Turcy opanowali o perfekcji, kuchnia gruzińska wydaje się pod tym względem dosyć uboga. Ciężko odnaleźć ciekawe piekarnie czy kawiarenki, oferujące pyszności niczym turecka baklava. Większość kawiarni w centrum Tbilisi swoim klimatem, wystrojem oraz serwowanymi deserami przypomina raczej czasy komunizmu.  Spacerując po tbiliskich ulicach łatwo dostrzec natomiast stragany a także pojedynczych sprzedawców oferujących interesujące i nieco dziwne podłużne słodkości, wizualnie przypominające świeczki. Są to czurczele, przez niektórych określane mianem gruzińskich snickersów. Ten popularny deser z łatwością spotkać można oczywiście także w Turcji pod nazwą pestil cevizli sucuk. W klasycznej postaci włoskie lub ziemne orzechy naciąga się na nitkę i zalewa zagęszczonym mąką sokiem winogronowym. Przysmak ten ma doskonałe właściwości odżywcze, w związku z czym niegdyś dodawał siły żołnierzom, a dziś bardzo chwalony jest przez wszystkich odbywających długie podróże.

Styk Kultur - Agnieszka Maury | Turcja, Stambuł, książki - Tbilisi: gruzińska kuchnia

Większość dań kuchni gruzińskiej, z małymi wyjątkami, jest naprawdę pyszna i z pewnością nie odmówię sobie okazji skosztowania ich, gdy tylko znajdę się w pobliżu lokalu z gruzińską kuchnią. Niestety zimą ominęła nas możliwość skosztowania dań z dodatkiem dużej ilości świeżych warzyw oraz owoców, w związku z czym mam wrażenie, że jest trochę nieco zbyt mączna i mało pikantna. Kuchnia turecka nieprzerwanie pozostaje dla mnie królową podniebienia a gruzińska nieśmiało z nią konkuruje. :)

Polecamy Ci także:  Baklawa: słodka rywalizacja między Turcją a Grecją wciąż trwa

Tbiliskie posiłki umilały nam takie widoki:

Booking.com
- Advertisement -

Uwaga podróżniku! 🇹🇷

Przypominamy, że Turcja nie należy do Unii Europejskiej, więc EKUZ tam nie działa. Przed wyjazdem koniecznie zadbaj o odpowiednie ubezpieczenie turystyczne, aby uniknąć wysokich kosztów leczenia.

Sprawdź oferty na Rankomat.pl

*współpraca afiliacyjna

Masz pytania, własne doświadczenia lub zauważyłeś, że coś się zmieniło? Koniecznie zostaw komentarz! Staram się regularnie aktualizować treści, ale ze względu na ich ilość nie zawsze jest to możliwe od razu. Twoje uwagi są bardzo cenne – pomogą też innym czytelnikom.

Podobne

12 KOMENTARZE

  1. Uśmiechnęłam się widząc Pani zdjęcia z tbiliskiej restauracji- bo także i ja pstrykałam fotki w tym miejscu.
    Co do kuchni gruzińskiej to bardzo smakowało mi … wino, ale nie to kupione w sklepie, ale serwowane przez Gruzinów z beczek niekoniecznie podobnych do kwevri.:)) Zachwyciła mnie także czacza z morwy a także bułeczki wypiekane z mąki pochodzącej ze starych odmian pszenicy. Po prostu niebiański smak. Mimo, że jestem bezglutenowcem, odchorowałam gruzińską kuchnię i zajadałam czinkale, chaczapuri i inne wyroby mączne, których nazw dokładnie nie znam. Jest jednak małe ale w tym moim zachwycie kuchnią gruzińską, jest to nadmiar soli. Dania smaczne ale diabelnie słone, szczególnie te gdzie występuje ser. Jestem ciekawa czy na takiej diecie solno- mącznej Gruzini nie cierpią na nadciśnienie i cukrzycę?.

  2. Chinkali są nie tylko z mięsem. Występuje mnóstwo ich rodzajów. Ale żeby spróbować różnych trzeba się do restauracji wybrać większą grupą, bo zazwyczaj można zamówić min. 5 a jak wspomnialaś 5 zjeść jest trudno :)

  3. Kuchnię gruzińską dość szczegółowo zbadałam organoleptycznie podczas 1,5 mieszkania tam. Ta w restauracjach różni się do tej podawanej w domu. Przede wszystkim nie ma w niej tyle mięsa a jest więcej mąki, makaronów.
    Nie znam kuchni tureckiej, ale w języku gruzińskim znalazłam wiele odpowiedników arabskich więc pewnie w kuchni tez jest ich sporo.
    Chaczapuri uwielbiam w style adżarskim (z jajkiem).

  4. W Gruzji za długo nie byłem niestety bo tylko przejazdem, ale ogólnie w kuchni kaukaskiej się rozsmakowałem dzięki Armenii i Azerbejdżanowi gdzie zabawiłem dłużej… Gruzję mam zamiar jeszcze odwiedzać, więc i kuchnię poznam jeszcze bardziej… ;)))

  5. No i ciągle odkrywam coś na nowo. Jestem tu pierwszy raz, więc wpis będzie witający. Na kuchni się nie znam, nawet podróżniczo, ale ilość i jakość kontentu gruzińsko-tureckiego tu imponująca. Brawo

    Idź jak najszybciej na swoje ;)

  6. Czy czurczele robi się z soku winogronowego, który „osiada” na orzechach? Bo jeśli tak, to jadłam coś bardzo podobnego na Cyprze.
    A z gruzińskich rzeczy, to jadłam jeszcze jedne dziwne słodycze – takie jakby żelkowo-galaretowate owocowe kolorowe płachty. Bardzo specyficzne. Wiesz może jak to się nazywa?

    P.S. U mnie też dzisiaj post kulinarny :)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj