W samym sercu Morza Marmara, w odległości zaledwie kilku mil morskich od kosmopolitycznego Stambułu, leży Büyükada — największa i najbardziej fascynująca z Wysp Książęcych. Ta niewielka, malownicza wyspa, znana w języku tureckim jako „Wielka Wyspa”, skrywa w sobie bogactwo historii, kultury i naturalnego piękna, które zachwyca każdego odwiedzającego.

Geografia i charakter wyspy
Büyükada ma powierzchnię około 5 kilometrów kwadratowych i jest domem dla dwóch malowniczych wzgórz: Wzgórza Jezusa (İsa Tepesi) oraz Wielkiego Wzgórza (Yücetepe), osiągających odpowiednio 164 i 202 metry wysokości. Północna część wyspy, na której skupia się większość zabudowy, tętni życiem, podczas gdy południe pozostaje niemal nietknięte, pokryte gęstymi lasami sosnowymi.
Klimat wyspy sprzyja spacerom i relaksowi na jej licznych plażach, takich jak popularna Yörük Ali Plajı. Z każdego zakątka wyspy rozciągają się widoki na turkusowe wody Morza Marmara oraz kontury Stambułu na horyzoncie.

Historia pełna kontrastów
Büyükada ma niezwykle bogatą i skomplikowaną historię. W czasach bizantyjskich była miejscem budowy klasztorów i schronieniem dla wygnanych władczyń, takich jak cesarzowa Eirene czy Anna Dalassena. Wyspa była zarówno miejscem modlitwy, jak i wygnania.
Po upadku Bizancjum, Büyükada stała się spokojnym zakątkiem, aż do XIX wieku, kiedy rozwój transportu parowego uczynił ją popularnym miejscem letniego wypoczynku dla bogatych mieszkańców Konstantynopola. W tym czasie powstało wiele imponujących rezydencji, które do dziś zdobią jej ulice, świadcząc o dawnej świetności.

Kultura i zabytki
Büyükada to skarbnica kulturowa. Na szczególną uwagę zasługują dwa klasztory: Hagios Georgios Koudonas (Święty Jerzy od Dzwonów) oraz Sotiros Christou (Chrystusa Zbawiciela). Monastyr Świętego Jerzego jest celem corocznej pielgrzymki odbywającej się 23 kwietnia, przyciągającej zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Pielgrzymi uczestniczą w niezwykłych rytuałach, takich jak rozwijanie nici na ścieżce prowadzącej do klasztoru, co ma symbolizować spełnianie marzeń.
Wyspa szczyci się również pięknymi budowlami, takimi jak grecka cerkiew Panagia, neogotycki kościół San Pacifico oraz olbrzymi drewniany sierociniec Rum Yetimhanesi, uważany za jeden z największych budynków drewnianych na świecie. Choć sierociniec obecnie popada w ruinę, istnieją plany jego rewitalizacji.
Spacerując ulicami Büyükady, nie można przeoczyć wspaniałych willi z XIX wieku. Najsłynniejsze z nich, takie jak Mizzi Köşkü czy Fabiato Köşkü, zachwycają detalami architektonicznymi i opowiadają historię dawnej arystokracji.

Turystyka i rozrywka
Büyükada jest ulubionym miejscem na jednodniowe wycieczki zarówno dla mieszkańców Stambułu, jak i turystów z całego świata. Wzdłuż malowniczych uliczek rozciągają się kawiarnie i restauracje, serwujące świeże owoce morza i tradycyjne tureckie potrawy.
Fani aktywnego wypoczynku mogą wyruszyć na rowerową wycieczkę po wyspie lub zdobywać jej wzgórza pieszo, ciesząc się panoramicznymi widokami na morze i sąsiednie wyspy.

Magia Büyükady
Büyükada przyciąga swoją tajemniczością i różnorodnością, oferując coś dla każdego — od pasjonatów historii, przez miłośników przyrody, po tych, którzy szukają chwili wytchnienia od miejskiego zgiełku.
Podczas wizyty na Büyükadzie łatwo jest zrozumieć, dlaczego od wieków była ona ulubionym miejscem ucieczki przed codziennością. Spacerując wśród sosen, zwiedzając starożytne klasztory i podziwiając wspaniałe rezydencje, każdy czuje, że czas płynie tutaj inaczej, pozwalając na prawdziwe zanurzenie się w pięknie i spokoju.

Byłem. Widziałem. Cudownie było.
Byliśmy w Stambule w dniach 5-12 listopad 2022r. W międzyczasie 9-11 listopada pojechaliśmy do Bursy. Owszem, miasto żyje bardzo intensywnie. Cokolwiek to znaczy. Jednego dnia postanowiliśmy popłynąć na Buyukadę. Aktualnie cena w jedna stronę to 35 lirów. W drodze powrotnej mieliśmy show z obieraczkami do warzyw, hahhaha, oj gościu nadawał że cały pokład go słyszał. Półtorej godziny płynięcia, chyba z dwoma przystankami po drodze. Wyspę zwiedzaliśmy pieszo. Pięknie było. Te ich białe domy. Kwitnąca roślinność. Kaskady kwiatów mimo pory roku. Babanowce z kiściami bananów i owocujące kaki. Wspięliśmy się na jeden szczy, gdzie przez płot oglądaliśmy (ponoć) największy drewniany budynek w Europie. Kiedyś, kiedy powstał to był hotel i kasyno. Po zakupieniu go przez greckiego miliardera został sierocińcem. Obecnie wali się na potęgę i serce boli widząc go w takim stanie. Z tego szczytu patrzyliśmy na kolejny szczyt w wieżą widokową. Postanowiliśmy go zdobyć. Oj długa była wędrówka. I długie wspinanie się na szczyt. Tam zwiedziliśmy cerkiew św. Jerzego. Potem poszliśmy do knajpki na szczycie na smaczny obiad i zimne piwo. Widoki stamtąd były fantastyczne. Wieży niestety nie udało nad się zwiedzić, ale zostawiliśmy „zawiązkę” na drzewku kiedy zaczęliśmy powrót w dół. Oczywiście w towarzystwie czterech dużych miejscowych psów, które do nas się przykleiły bo z nimi rozmawialiśmy i trochę czułości od nas dostały. Powiem szczerze że nie miałbym nic przeciwko zesłaniu mnie na taką wyspę :) W pełni lata musi tam być cudownie :)
Przepiękne miejsce ❣️ Polecam każdemu, kto chce odpocząć od tętniącego życiem Stambułu! Zachęcam także do pieszej wędrówki na szczyt (przepiękne widoki na panoramę Stambułu). A po zejściu warto zajrzeć do urokliwych knajpek, których tam nie brak ?
Świetny tekst. To naprawdę urokliwe miejsce. Kiedy byłam w Stambule w 2017 roku na Wyspy brakło czasu. Teraz kiedy znów tam będę od nich zacznę. Dzięki i pozdrawiam serdecznie .