7 czerwca urodziny obchodzi turecki pisarz, laureat nagrody Nobla, a prywatnie mój ukochany autor znad Bosforu – Orhan Pamuk. Z tej okazji chciałabym się z Wami podzielić historią mojej fascynacji książkami noblisty oraz kilkoma interesującymi faktami dotyczącymi jego twórczości.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Pamuka
Na drugim roku studiów kulturoznawczych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w grafiku znalazłam konwersatorium „Sztuka miasta”. Zajęcia odbywały dla wąskiej grupy mojej specjalizacji, a prowadził je jeden z ambitnych młodych doktorantów. Jako, że większość z nich charakteryzuje niezwykła gorliwość i determinacja w udowodnieniu, jak duże znaczenie ma ich obecność na uczelni, ówczesny magister maglował nas z tego przedmiotu solidnie. Choć przedmiot interesował mnie do tego stopnia, że spędzałam nad notatkami większość wolnego czasu, mój sceptyczny charakter nie pozwalał w pełni cieszyć się tych nieco napuszonych wykładów.
W rozmowach o XIX-wiecznej Haussmanizacji Paryża oraz koncepcji nie-miejsca Marca Augé nasz młodociany wykładowca znalazł bowiem czas i chęci, by udać się myślami na Wschód i zobligować nas do sięgnięcia po fragmenty „Stambułu” Orhana Pamuka. I choć nad Bosforem po raz pierwszy byłam kilka lat przed poznaniem tej książki, spotkanie z twórczością tureckiego noblisty raz na zawsze odmieniło moje spojrzenie na Turcję.
Śledząc literackie tropy Pamuka, będące retrospekcją jego własnych przeżyć, wnikaliśmy w miejską tkankę Stambułu, odkrywając to miasto i kulturę orientu bardziej, niż podczas intensywnych wczasów nad Bosforem. Nie mogłam jeszcze wtedy przypuszczać, że kiedyś zamieszkam w Turcji, a później kraj ten właściwie stanie się nieodłącznym punktem na mojej podróżniczej mapie. Jestem jednak pewna, że właśnie te zajęcia były jednym z ważniejszych impulsów, by w przyszłości tak się stało.

7 czerwca – STO LAT, Panie Orhanie!
Turecki noblista przyszedł na świat w 1952 roku, w Stambule. To właśnie tam w 1976 ukończył Instytut Dziennikarstwa na Uniwersytecie Stambulskim, by następnie podjąć decyzję o tym, że odtąd zajmie się wyłącznie pisarstwem. A potem po prostu dotrzymał słowa i w ciągu kolejnych dekad napisał – jak dotąd – trzynaście książek (w tym jeden zbiór esejów), które uczyniły go najbardziej znanym tureckim pisarzem na świecie. Choć za najważniejsze dzieło pisarza uchodzi powieść „Śnieg” (2002), za którą został nagrodzony literacką Nagrodą Nobla, wszystkie jego książki zasługują na duże uznanie.
W swoich książkach Orhan Pamuk ukazuje turecką kulturę, taką jaką jest w rzeczywistości. Mimo poetyckości jego stylu, nie ma tu miejsca na idealizowanie i ślepe faworyzowanie swojego kraju. Noblista potrafi dobitnie ukazać to, co w historii Turcji brutalne. Rzeź Ormian to tylko jeden z przykładów tematów, za poruszenie których omal nie trafił do więzienia. Określenie go mianem krytyka „tureckości” byłoby jednak dużym wykroczeniem. Umiłowanie i sentyment do tureckiej kultury, olbrzymia wiedza historyczna i umiejętność pieczołowitego skupiania się i uwielbienia dla najbardziej prozaicznych i pozornie nieistotnych szczegółów nadbosforskiego świata czyni go prawdziwą wizytówką Turcji.
Orhan Pamuk, specjalista ds. Stambułu
Nie licząc trzech lat w Nowym Jorku, Orhan Pamuk spędził dotychczas niemal całe swoje życie mieszkając w tej samej dzielnicy w Stambule. Obecnie autor zamieszkuję kamienicę, w której dorastał. Oprócz domu rodzinnego, w tureckiej metropolii znajduje się jeszcze jedno miejsce bliskie jego sercu – Muzeum Niewinności. Placówka została powołana przez pisarza w dzielnicy Çukurcuma, dokładnie cztery lata po – wydanej w 2008 roku – powieści o tym samym tytule. W swoich wnętrzach muzeum skrywa opisane w książce przedmioty, będące bezpośrednim nawiązaniem do miłosnej historii głównego bohatera. A wśród nich m.in. papierosy wypalone przez jego ukochaną, jej odzież, niedopita herbata i kawa, liczne zdjęcia, notatki oraz elementy tureckiej codzienności dawnych lat. Nie brakuje tu też wyczerpanych wkładów do długopisu, którymi Pamuk sporządzał notatki, pracując nad koncepcją muzeum. Całość tej kolekcji to namacalny dowód na to, że turecki noblista to nie tylko znakomity pisarz i obserwator, ale też artysta i wizjoner.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”4″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”1″ thumbnail_width=”220″ thumbnail_height=”140″ thumbnail_crop=”0″ images_per_page=”20″ number_of_columns=”4″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”0″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”1″ slideshow_link_text=”[Pokaz zdjęć]” template=”default” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]
Sto lat, panie Orhanie. Ja też jestem zafascynowana twórczością Orhana Pamuka.najnardziej podobal mi sie Stambuł. Nie ukrywam, że dla mnie twórczość Pamuka jest trudna. Czytalam tez Biały zamek, Dom ciszy, Śnieg. Nie przebrnęlam przez Nazywam się Czerwień Ostatnio czytałam Rudowlosą. Temat relacji miedzy ojcem a synem, ale tez relacje miedzy Wschodem a Zachodem sa tutaj wyraźne w postaci utworów literackich. Zresztą za to otrzymal Nobla. Ja w ogole jestem zafascynowana Turcją. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz! Cieszę się, że zaglądają tu miłośnicy twórczości Pamuka. Pozdrawiam ciepło. :)