3.4 C
Istanbul
środa, 31 grudnia, 2025

Stambuł czy Istanbuł? Jak poprawnie mówić i pisać o największym mieście Turcji?

Autor zdjęć: Marcin Bąkiewicz
- Advertisement -



Decydując się na podróż do Turcji, wielu z nas zastanawia się, jak poprawnie nazwać jej największe miasto – Stambuł czy Istanbuł? Wbrew pozorom, to nie tylko kwestia językowego niuansu. To zagadnienie, które ma korzenie historyczne, lingwistyczne oraz kulturowe. Przyjrzyjmy się bliżej, skąd bierze się różnica, i która forma jest poprawna w różnych kontekstach.


Skąd pochodzi nazwa miasta?

Obecna nazwa miasta wywodzi się z greckiego zwrotu „eis ten polin”, który oznacza „do miasta” lub „w mieście”. W czasach Bizancjum, Konstantynopol – ówczesna nazwa miasta – był jednym z najważniejszych ośrodków świata. Greccy mieszkańcy używali skróconej formy „ten polin” na określenie stolicy. Z czasem, wraz z wpływem języka osmańsko-tureckiego, fraza ta przekształciła się w formę fonetyczną „İstanbul”.

- Advertisement -
Polecane:  Cysterna Bazyliki w Stambule (Pałac Jerebatan)

Stambuł czy Istanbuł – różnice fonetyczne i zapisy w językach

1. Język turecki

W języku tureckim miasto oficjalnie nazywa się İstanbul. Ważne jest tu zwrócenie uwagi na turecką literę „İ”, która różni się od polskiej litery „i” tym, że jest zawsze pisana z kropką, nawet jako wielka litera. Turecka wymowa „İstanbul” zaczyna się od dźwięku „is”, co odzwierciedla historyczne przekształcenia językowe.

- Advertisement -



2. Język polski

W polszczyźnie przyjęła się forma Stambuł, która jest uproszczoną adaptacją fonetyczną oryginalnej nazwy tureckiej. Taki zapis wynika z dążenia do dostosowania obcojęzycznych nazw do polskiego systemu fonetycznego i ortograficznego. Co ciekawe, podobne zmiany spotkały inne nazwy miast, takie jak Moskwa (Moskva) czy Wiedeń (Wien).

Polecane:  Lubisz brzmienie anatolijskiego rocka? Poznaj formację Nasip Kısmet!

3. Inne języki europejskie

W angielskim, niemieckim czy francuskim zachowano formę bliższą oryginałowi: Istanbul. Jedynie w krajach słowiańskich często spotykane są adaptacje bardziej zgodne z lokalną fonetyką, jak „Stambuł” czy „Istambuł”.


Język a kultura: Co mówić w Turcji?

W podróży do Turcji zaleca się używanie formy „İstanbul”. Jest to zgodne z oryginalną nazwą miasta i lepiej postrzegane przez lokalnych mieszkańców. Użycie formy „Stambuł” może być dla Turków niezrozumiałe lub odbierane jako ignorancja wobec ich języka i kultury.

- Advertisement -




Jak pisać w polszczyźnie?

W polskich tekstach oficjalnych, takich jak publikacje naukowe czy media, zaleca się używanie formy Stambuł. Jest ona powszechnie rozpoznawalna i zgodna z zasadami polskiej ortografii. Forma „İstanbul” może być stosowana w kontekście bardziej międzynarodowym, na przykład w materiałach promujących turystykę wśród różnych narodowości.

Polecane:  Kawa po turecku - jak smakuje, jak parzyć oraz jak serwować?

Czy „Istanbuł” to błąd?

Forma „Istanbuł” bywa spotykana, ale jest ona niepoprawna zarówno w języku polskim, jak i tureckim. Stanowi błąd wynikający z mieszania zasad ortograficznych obu języków. Jeżeli chcemy być poprawni, wybierajmy pomiędzy „Stambułem” a „İstanbulem”, w zależności od kontekstu.


Ciekawostki lingwistyczne

  1. Wielojęzyczne nazwy miasta
    Przez wieki, miasto miało różne nazwy w zależności od języka i epoki. Oprócz Konstantynopola i Stambułu używano nazw, takich jak Byzantion, Carigrad czy Tsarigrad.
  2. Wpływy osmańsko-tureckie
    W czasach Imperium Osmańskiego nazwa „İstanbul” była używana równolegle z „Konstantiniyye” – oficjalną nazwą administracyjną miasta aż do XX wieku.
- Advertisement -



Blog o Turcji, Stambule, tureckiej kulturze i… reszcie świata :)

MERHABA!
Nazywam się Agnieszka Maury i od 2013 roku piszę tutaj przede wszystkim o Turcji, pomagając dziesiątkom tysięcy czytelników miesięcznie. Na Styku Kultur znajdziesz ponad 650 bezpłatnych artykułów, praktyczne wskazówki, opowieści o tureckiej kulturze i moje osobiste doświadczenia z podróży.

Jestem autorką 3 cenionych książek o Turcji i Stambule wydanych przez Wydawnictwo PASCAL. Zarówno one, jak i ten blog, uzupełniają fotografie z naszych wypraw autorstwa mojego męża, Marcina Bąkiewicza.

Lektura moich książek pozwoli Ci odkryć Turcję pełną uroku i autentyczności, z dala od turystycznego zgiełku i utartych schematów, a także doda pewności w samodzielnym eksplorowaniu tego niezwykłego kraju.

P.S. Prowadzę także prężnie rozwijającą się społeczność na Facebooku – „Miłośnicy Turcji”. Jeśli masz ochotę, dołącz do grupy!

Recenzje czytelników moich książek :