Tureckie miasteczko Ayvalık znajduje się w prowincji Balıkesir, na wybrzeżu Morza Egejskiego, naprzeciwko greckiej wyspy Lesbos, na którą w sezonie letnim regularnie kursują promy z tureckiego portu.
Ayvalık – urokliwy kurort na Wybrzeżu Egejskim
Niewielki nadmorski Ayvalık zachwyca swoim pięknem, architekturą starych osmańskich domów oraz dawnych greckich cerkwi, przekształconych w meczety, a także bliskością wyspy Lesbos, należącej do terytorium Grecji. Lokalna kuchnia nasączona jest smakiem rodzimej oliwy z oliwek. Do najpopularniejszych przysmaków należą tu owoce morza. Miasto otoczone jest archipelagiem małych wysp i niezamieszkałych wysepek, z których największa to wyspa Alibey (znana także pod nazwą Cunda), od lat 60. połączona z centrum Ayvalık mostem.
Główne gałęzie lokalnej gospodarki to hodowla oliwek, turystyka oraz rybołówstwo. Część rolników zajmuje się także uprawą winogron, bawełny oraz produkcją miodu. Region Ayvalık jest jednym z głównych ośrodków produkcji oliwy z oliwek w Turcji. Za sprawą miejscowego klimatu śródziemnomorskiego, z jego łagodnymi i deszczowymi zimami oraz gorącymi i suchymi latami, lokalne wyroby na bazie oliwy cieszą się renomą najwyższej jakości i bezkonkurencyjnego smaku. Ayvalık oraz otaczające to wysepki to znane na całym świecie popularne ośrodki wypoczynkowe. Miasteczko może pochwalić się dużą liczbą międzynarodowych turystów a także stały odwiedzających z Grecji, przypływających z pobliskiej wyspy Lesbos na zakupy.
Turecki kurort z grecką przeszłością
Na przestrzeni wieków lokalnymi terenami władali przedstawiciele wielu cywilizacji, w tym Persowie, Hellenowie, Rzymianie oraz Bizantyjczycy. Choć dokładny okres założenia miasta nie jest znany, zdaniem miejscowych badaczy jego początek łączy z wiekiem XV. Pierwsze źródła pisane, w których pojawia się wzmianka o mieście, sięgają wieku pierwszej połowy wieku XVI. W trakcie czasów osmańskich miasto posiadało status autonomii i było ważnym ośrodkiem handlowym a także istotnym centrum kultury greckiej. W okresie Imperium Osmańskiego Ayvalık był niemal całkowicie zamieszkiwany przez Greków, których kultura w dużej mierze ukształtowała dzisiejszy charakter miasta.
Przełomowym momentem w historii kraju, w tym także Ayvalıku, była decyzja pokojowego Traktatu z Lozanny (1923), który zakończył wojnę pomiędzy Grecją a Turcją oraz zaktualizował postanowienia, podpisanego trzy lata wcześniej Traktatu z Sèvres. Traktat Lozański zawierał szczegółowe postanowienia względem przyznania Turcji pełnego zwierzchnictwa nad Anatolią, Tracą Wschodnią oraz półwyspem Gallipoli. Istotnym elementem postanowień była także wymiana ludności między Grecją a Turcją, segregująca mieszkańców przede wszystkim względem wyznawanej religii. W praktyce mieszkańcy wyznający prawosławie zostali wysiedleni na tereny dzisiejszej Grecji, skąd na tereny Turcji przesiedlono muzułmanów. Współcześnie w mieście nie ma śladu po dawnych greckich mieszkańcach, choć część najstarszych greckich mieszkańców przeszła na islam i wtopiła się muzułmańskie społeczeństwo.
Choć wymiana ludności na mocy Traktatu z Lozanny niosła ze sobą wiele bólu i traumatycznych przeżyć jednostek, wynikających z konieczności pozostawienia miejsca swojego zamieszkania na rzecz eksmisji do – w gruncie rzeczy – obcego kraju, wymiana ludności między miastem Ayvalık a wyspą Lesbos nie była tak tragiczna w skutkach ze względu na bliskość dwóch regionów i możliwość odwiedzin dawnych domostw.
Kościół prawosławny przekształcony w meczet
Pamiątką po dawnych czasach jest dobrze zachowana grecka zabudowa z czasów osmańskich, która dominuje w architekturze miasteczka. Interesującym widokiem są także dawne cerkwie greckie, które obecnie pełnią funkcję meczetów, a jednocześnie odbywają się w nich msze prawosławne. Jednym z nich jest meczet Saatli Camii (Meczet Zegarowy), wybudowany pierwotnie w 1850 r. jako kościół prawosławny, a następnie w pierwszych latach Republiki Tureckiej przekształcony w muzułmańską świątynię. Zaokrąglone kopuły wraz z dobudowanym meczetem pozwalają odczuć, jak silnie w tym miejscu przeplatały się dzieje Grecji i Turcji. Po klęsce w wojnie z Turkami w 1922 roku ludność grecka opuściła Ayvalik i osiedlili się tu Turcy z greckich wysp i Bałkanów, a także muzułmańscy Bośniacy.
W miasteczku znajduje się także stara grecka dzielnica wąskich uliczek, pełna kamiennych budowli, których dawna malowniczość powoli przemienia się w ruinę.
Niech żyje tatil!
W centrum miasta wzdłuż morskiego wybrzeża rozciąga się nadmorska promenada, wypełniona przydrożnymi straganami, oferującymi przekąski oraz suweniry a także niezliczoną ilością sklepów oraz restauracji. W miejscowym porcie nie brakuje łodzi, żaglówek, ekskluzywnych jachtów oraz dużych statków pływających na pobliskie wyspy. Nad ranem na kordonie spotkać można miejscowych rybaków. Życie towarzyskie miasta skupia się wokół centralnego placu Kemala Atatürka, gdzie znajdują się popularne punkty gastronomiczne, lodziarnie oraz kluby.
W centrum miasta, co jest w Turcji rzeczą dość naturalną, znajduje się pomnik Mustafy Kemala Ataturka. Przechodząc przez skwer w niedzielę o godzinie 17:00 zaskoczył mnie nagły dźwięk nieznanego mi hymnu, dobiegający z okolic monumentu. Patetycznej pieśni towarzyszyło spuszczenie tureckiej flagi, a wszyscy przechodzący mieszkańcy miasta, jak również przejeżdżające w tym miejscu pojazdy na minutę zastygły w w bezruchu. Sytuacja wyglądała dokładnie tak, jak minuta ciszy w godzinę „W”, upamiętniającą Powstanie Warszawskie. Po upływie chwili pieśń ucichła, a całe miasto wróciło do swoich obowiązków. Zapytany o przyczynę tej sytuacji taksówkarz wytłumaczył nam, że powodem tego patetycznego widowiska jest… koniec weekendu. :)
Podobno w ten sposób władze w miasta w każdą niedzielę oznajmiają mieszkańcom, że rozpoczyna się nowy tydzień pracy, który zakończy się w piątek również o 17:00, o czym także poinformuje stosowna melodia i minuta bezruchu. Ten interesujący zwyczaj praktykowany jest podobno tylko i wyłącznie w Ayvalik.
Co warto zobaczyć w okolicy? Diabelskie Wzgórze!
Około 13 km na południowy-zachód od centrum Ayvalık znajduje się malownicze urwiste wzniesienie Diabelskie Wzgórze (tur. Şeytan Tepesi), nazywane przez lokalnych mieszkańców także Diabelskim Stołem (tur. Şeytan Sofrası). Zdaniem jednych ta intrygująca nazwa pochodzi od widocznego wgłębienia w skale, przypominającego kształt ogromnej stopy, którą szatan odcisnąć miał w trakcie skoku w stronę Lesbos. Zdaniem innych nazwa zrodziła się w wyniku obserwacji wierzchołka wzniesienia, który podświetlany jest na czerwono przez zachodzące słońce, zupełnie jak gdyby rezydował na nim sam diabeł. Trzecia teoria mówi o tym, że nazwa to jednoznaczne skojarzenie z samym kształtem wzgórza, które przypomina stół oraz faktem, że wzniesienie powstało w wyniku dawnej aktywności wulkanu. Na wzgórzu znajduje się punkt widokowy, skąd roztacza się zapierająca dech w piersiach panorama Morze Egejskie, wyspy i wysepki otaczające miasto a także samą Lesbos. Pomimo mrocznego nazewnictwa Şeytan Tepesi budzi pozytywne odczucia. Odwiedzający lubią pozostawiać tu swoje życzenia – jedni wrzucają monety na szczęście do wgłębienia w
kształcie szatańskiej stopy, inni przywiązują charakterystyczne wstążeczki z życzeniami oraz prośbami. Od wielu lat Turcy dbają o zagospodarowanie Diabelskiego Wzgórza i obecnie znajduje się tu taras widokowy, bufet oraz płatny parking. Wstęp na teren obiektu jest płatny.
I możę trzeba dodać informację o Seytan Sofrasi – zachód słońca tam to głowna atrakcja turystyczna
Bardzo ciekawy opis i zdjęcia. I ciekawy zwyczaj z tym kończeniem weekendu.
PS . „..ludność grecka opuściła Ayvalik” – to taki „understatement”… ;)
Witam! Może warto wspomnieć o słynnym Ayvalik Tost? Jedna z tych rzeczy, dzięki której miejsce to jest znane w całej Turcji ?
Uwielbiam to miejsce ❣️
Słuszna uwaga! :)
Piękne widoki, śliczne zdjęcia :) poczułam się jak na wakacjach :)
Dzięki! :)