Heybeliada (Wyspy Książęce) – oaza spokoju, z widokiem na Stambuł

Heybeliada to turecka wyspa leżąca na Morzu Marmara, w stosunkowo bliskim sąsiedztwie azjatyckiej części Stambułu. To także druga co do wielkości wyspa należąca do archipelagu Wysp Książęcych, tuż po Büyükadzie. Heybeliada jest jednym z najpopularniejszych weekendowych kurortów wśród mieszkańców Stambułu, jak również siedzibą letnich rezydencji stambułczyków. Słynie z natury, czystego powietrza oraz spokojnej atmosfery.

Grecka przeszłość wyspy

Dawniej wyspa nosiła grecką nazwę Chalki. Według osmańskiego spisu ludności z XIX wieku, Wyspy Książęce zamieszkiwało wówczas łącznie niespełna 8 tys. mieszkańców, spośród których ponad 5,5 tys. stanowili Grecy. Jeszcze w 1912 roku na wyspach żyło ponad 10 tys. Greków i niespełna 700 Turków. Grecy zaczęli masowo opuszczać wyspę wskutek podpisanego w 1923 roku Traktatu z Lozanny, a później także po zamieszkach w Izmirze oraz tureckiej inwazji na Cypr w 1974 roku. Współcześnie Wyspy Książęce zamieszkuje zaledwie kilkudziesięciu Greków, którzy starają się pielęgnować swoją tradycję i dziedzictwo, ubolewając jednocześnie nad tym, że ich populacja na Princes’ Island niknie w oczach.

Współcześnie na Heybeliadzie mieszka około 7 tys. osób, jednak w miesiącach letnich liczba ta kilkukrotnie wzrasta i w szczycie sezonu – wliczając zagranicznych turystów – przekracza nawet 50 tys. To całkiem sporo jak na niewielką powierzchnię wyspy, liczącą zaledwie 2,35 km².

W XVI wieku Heybeliada stanowiła schronienie dla bogatych chrześcijan, którzy uciekali przed epidemią dżumy, rozprzestrzeniającą się w Stambule.

Jak dotrzeć na Heybeliadę? Połączenia promowe ze Stambułem

  • Na wyspę można z łatwością dotrzeć drogą morską ze Stambułu, korzystając z oferty kilku różnych przewoźników promowych – miejskich oraz prywatnych (Dentur, Turyol lub Prenstur).
  • Podczas gdy prywatne promy zatrzymują się tylko w portach Heybeliady i Büyükady, stambulskie linie miejskie dobijają także do mniejszych wysp – Burgazady oraz Kınalıady.
  • Łącznie ze Stambułu na Wyspy Książęce odpływa dziennie kilkanaście promów, niemalże o każdej pełnej godzinie (za wyjątkiem godzin nocnych).
  • Linie miejskie są tańsze od oferty prywatnych przewoźników, dlatego też zwykle bywają bardziej oblegane. Planując skorzystanie z ich oferty w weekendy lub święta, warto z wyprzedzeniem zakupić bilet.
  • Podróż z europejskiego brzegu (Beşiktaş, Eminönü, Kabataş) zajmuje około 90 minut, a z azjatyckiego (Bostancı, Kadıköy) około 50 minut.
🌟 Sprawdź także:  Meczet Sulejmana i grobowiec wielkiego sułtana w Stambule - historia, lokalizacja, dojazd

Kiedy warto odwiedzić Heybeliadę?

Pomijając czas pandemii COVID-19, która przyczyniła się do znaczącego spadku turystów na Wyspach Książęcych, zazwyczaj są one bardzo oblegane w okresie letnim, jak również całorocznie, w weekendy. Największy spokój, a zarazem sprzyjające warunki pogodowe, panują tu od marca do kwietnia oraz od września do października. To dobry czas, by móc w pełni nacieszyć się długimi spacerami po wyspie.

W jaki sposób podróżować po Heybeliadzie?

Z uwagi na niewielki rozmiar wyspy, najprościej zwiedzać ją pieszo. Alternatywą jest wypożyczenie roweru, w jednej z kilku wypożyczalni zlokalizowanych w okolicach portu. Do niedawna, na wyspie dostępne były również dorożki konne, jednak – podobnie jak na pozostałych spośród Wysp Książęcych – na zawsze zniknęły one z wyspiarskiego krajobrazu, o czym więcej pisałam tutaj. Faytony zostały zastąpione niewielkimi pojazdami elektrycznymi, tworzącymi siatkę połączeń lokalnej komunikacji miejskiej. Ich obecność wynika z zakazu poruszania się pojazdami mechanicznymi, obowiązującego na wszystkich Wyspach Książęcych.

Co warto zobaczyć na Heybeliadzie?

Wyspa ma 2700 metrów szerokości oraz 1200 metrów długości. Heybeliada posiada cztery wzgórza, spośród których najwyższe wzniesienie to Değirmentepe (136 m n.p.m.). Pozostałe to Taşocağı, Makarios oraz Ümit.

Lokalni mieszkańcy wyróżniają dwie spacerowe trasy po wyspie – Büyük Tur Yolu (duża trasa) oraz Küçük Tur Yolu (mała trasa, nazywana także Aşıklar Yolu, czyli trasą zakochanych). Ta pierwsza obejmuje praktycznie całą wyspę, a druga koncentruje się m.in. na okolicach portu, wzgórzu Değirmen oraz budynku Akademii Marynarki Wojennej.

🌟 Sprawdź także:  Nowy Meczet w Stambule: klejnot Imperium Osmańskiego w sercu Eminönü

Bez względu na obraną trasę, w trakcie pobytu na Heybeliadzie warto skupić się przede wszystkim na jej niezwykłej architekturze, tworzonej przez zabytkowe drewniane wille (tur. köşkler).

Na Heybeliadzie znajduje się budynek dawnego seminarium duchownego na Chalki, funkcjonującego w latach 1844-1971. Była to jedyna szkoła teologiczna, przygotowująca kandydatów na kapłanów Patriarchatu Konstantynopolitańskiego oraz umożliwiająca duchownym zdobycie wykształcenia teologicznego. Budynek placówki został wybudowany w pobliżu starego monasteru Trójcy Świętej. W okolicy znajdują się również tureckie i greckie cmentarze, sąsiadujące obok siebie wśród sosen.

Booking.com

Inne popularne atrakcje wyspy:

  • Mauzoleum rodziny Kangelaris (tur. Kangelaris Ailesi Anıt Mezarı) – monumentalny grobowiec, zlokalizowany za Akademią Marynarki Wojennej, przy drodze do portu Çam. Użyte do budowy grobowca rzeźby oraz marmury sprowadzono z Włoch.
  • Synagoga Bet Yaakov (tur. Bet Yaakov Sinagogu) – świątynia zbudowana w latach 40. XX wieku, powstała wskutek wzrostu liczby Żydów, którzy przybywali na wyspę w celach wypoczynkowych. Obecnie budynek jest otwarty wyłącznie w wybrane dni i godziny.
  • Dom-Muzeum İsmeta İnönü (tur. İnönü Evi Müzesi) – zabytkowa letnia rezydencja, w której mieszkał niegdyś İsmet İnönü, turecki wojskowy w stopniu generała, polityk, premier i drugi (po śmierci Kemala Ataturka) prezydent Republiki Turcji. Muzeum jest otwarte dla zwiedzających codziennie, za wyjątkiem poniedziałków. Wstęp do placówki jest bezpłatny.
  • Dom-Muzeum Hüseyina Rahmi Gürpınara (tur. Hüseyin Rahmi Gürpınar Müze Evi) – dom, w którym przez około 30 lat mieszkał Hüseyin Rahmi Gürpınar, żyjący w latach 1864-1944 turecki prozaik i dziennikarz. We wnętrzach budowli eksponowane są prace autora oraz jego rzeczy osobiste.
  • Szkoła Marynarki Wojennej (tur. Deniz Lisesi) – jeden z historycznych budynków wyspy, widoczny z pokładu promów, przybijających do portu Heybeliady. Jego budowę zakończono w 1773 roku.
  • Kościół św. Jerzego na klifie (tur. Aya Yorgi Uçurum Kilisesi) – prawdopodobnie najspokojniejsze miejsce na wyspie. Niegdyś przybywali tu mnisi, pragnący odciąć się od świata i skupić na modlitwie. W lokalnym języku miejsce to znane jest także pod nazwą Terk-i Dünya.
  • Sanatorium (tur. Heybeliada Sanatoryumu) – budynek szpitalny powstał w 1924 roku i stanowi jeden z największych zabytków wyspy. Niegdyś leczono tu chorych na gruźlicę, w czym pomagało otoczenie lasów sosnowych oraz czysty przepływ morskiego powietrza. Budowla została całkowicie zamknięta w 2005 roku, po poważnym uszkodzeniu wskutek trzęsienia ziemi z 1999.
🌟 Sprawdź także:  Dlaczego w Turcji jest tyle kotów? O kotach w Stambule (i nie tylko)

Ogólne wrażenia z naszego pobytu na Heybeliadzie

Heybeliadę odwiedziliśmy na jeden dzień, w trakcie naszego pobytu na Büyükadzie, we wrześniu 2020. Wyspa urzekła nas spokojnym klimatem, jeszcze bardziej kameralnym niż ten, panujący na obszarze jej większej siostry. Poza opisanymi atrakcjami, bardzo spodobały nam się okolice głównego portu – można tu znaleźć wiele sympatycznych knajpek i restauracji, skosztować typowo tureckiej kuchni (my postawiliśmy na chwałę na gorąco – pycha!) oraz nacieszyć się widokiem na promy oraz widoczny z oddali azjatycki brzeg Stambułu. Podobnie, jak pozostałe Wyspy Książęce, Heybeliada to miejsce, w którym można przede wszystkim odpocząć i zresetować umysł. Nie sposób doszukiwać się tu klimatu i atrakcji, rodem z popularnych tureckich kurortów. Poszukiwacze turystycznych emocji mogą się tu solidnie wynudzić, podczas gdy miłośnicy “hüzün” (turecka melancholia, opisywana przez Orhana Pamuka) będą wniebowzięci! :)

1 Comment

  1. Spokojniej, jest na czym oko zawiesić i do tego turecka kuchnia- jestem „za” jeśli chodzi o taką turecką melancholię:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *