Leżące w północnej Tajlandii Chiang Mai to trzecie co do wielkości miasto tego kraju. Choć nie dysponuje dostępem do morza oraz nadmiarem niecodziennych atrakcji, corocznie miliony turystów decydują się spędzić tu co najmniej kilka dni w trakcie swojego kilkutygodniowego pobytu w krainie Tajów. Nocne markety, interesujące kompleksy świątynne, rekomendowane sanktuaria słoni, przepiękny park narodowy oraz względna bliskość granicy z Laosem to tylko kilka powodów, dla których warto tu dotrzeć!

Nocny market w Chiang Mai
Do Chiang Mai wybraliśmy się samolotem z Bangkoku, decydując się na lot tanimi liniami Thai Smile, które zrobiły na nas bardzo dobre wrażenie podczas pierwszego pobytu w Tajlandii. Niespełna godzinny lot pozwolił nam dotrzeć na północ kraju, z dala od smogu i ciężkiego powietrza, jakie w tych dniach wyjątkowo doskwierały mieszkańcom stolicy.
Nasz przylot zbiegł się z odbywającym się w mieście cotygodniowym niedzielnym marketem, na który wyruszyliśmy tuż po zameldowaniu się w hotelu. Nocne targowiska to stały element tajskiej kultury, pozwalający na nieograniczone w czasie zakupy oraz degustacje lokalnej kuchni. W tym przypadku market rozstawiany jest na jednej z głównych arterii centralnej części miasta, wzdłuż której rozstawiają się niezliczone ilości straganów. Można tu skosztować typowych tajskich przysmaków, jak chociażby pad thaia, smażonych przepiórczych jaj, ryżu z bananem, orientalnych owoców czy słodkich smakołyków.


300 świątyń buddyjskich
Chiang Mai to miasto mogące pochwalić się imponującą liczbą ponad 300 świątyń. Niemal na każdym kroku spotkać tu można ciekawe przykłady architektury buddyjskiej. Nawet najbardziej wprawiony podróżnik nie zdoła zwiedzić ich wszystkich w trakcie kilkudniowego pobytu, dlatego warto skoncentrować się na tych najciekawszych i najładniejszych. W mojej ocenie warto odwiedzić m.in. Wat Chiang Man, Wat Phra Singh oraz Wat Phan Tao.
Zasady zachowania w buddyjskiej świątyni
Odwiedzając wnętrze buddyjskiej świątyni należy zakryć ramiona oraz kolana (dotyczy to również mężczyzn), zdjąć buty oraz nakrycie głowy, zachować ciszę oraz wyłączyć dźwięk w telefonie. Najbardziej popularne świątynie oferują zwykle możliwość wypożyczenia chust do zakrycia ramion oraz nóg, jak również sporo miejsca na pozostawienie swojego obuwia w specjalnych skrytkach przed budynkiem.
W świątyni nie należy dotykać posągów Buddy oraz przeszkadzać osobom pogrążonym w medytacji.Znajdując się przed posągiem Buddy należy uważać na to, by stopy nie były kierowane w jego stronę. Warto pamiętać również o tym, by traktować wizerunek Buddy z należytym szacunkiem – źle postrzegane jest nabywanie gadżetów z nim związanych, jako pamiątki z pobytu w Tajlandii.




Park Narodowy Doi Inthanon
Oddalony od Chiang Mai o niespełna 100 kilometrów, Park Narodowy Doi Inthanon to prawdziwa perełka regionu, którą polecam wszystkim przebywającym w okolicy! To jeden z najpopularniejszych zielonych obszarów w kraju, znany przede wszystkim za sprawą licznych wodospadów, punktów widokowych oraz wiosek zamieszkiwanych przez lokalne plemiona. Z uwagi na polowania oraz zmiany siedlisk, słonie, tygrysy oraz inne duże ssaki od dekad nie zamieszkują już obszarów rezerwatu. Można tu jednak nadal spotkać m.in. dziki, jelenie oraz gibony.
Nazywany „dachem Tajlandii” park zajmuje ponad 480 kilometrów kwadratowych, a jego najwyższy szczyt to góra Doi Inthanon (2,565 m.n.p.m.). Nazwa parku oraz wzniesienia została nadana z myślą o upamiętnieniu jednego z ostatnich królów Chiang Mai – Inthawichayanona, który zasłynął swoją pracą na rzecz ochrony lasów.

Zgodnie z życzeniem władcy, po śmierci jego ciało zostało złożone na lokalnym szczycie, gdzie znajduje się także pomnik oraz miejsce pamięci.
Jednym z najpopularniejszych widoków Chiang Mai są są dwie bliźniacze królewskie pagody, czyli wielokondygnacyjne wieże, znane w architekturze buddyjskiej. Wieże zostały zbudowane przez armię Tajlandii, jako prezent dla pary królewskiej w 60. rocznicę urodzin. Wieża króla powstała w 1987 roku, a królowej w 1992. Ich oficjalne nazwy to Phra Maha Dhatu Nabha Metaneedon oraz Phra Maha Dhatu Nabhapol Bhumisiri. Budowle otaczają obszary zieleni oraz ogrody botaniczne, a odwiedzający mają możliwość zwiedzenia zarówno wnętrz budynków, jak i ich sąsiedztwa.

Wycieczka do Chiang Rai
Skorzystanie z oferty całodniowej wycieczki do Chiang Rai i okolic lub samodzielna wyprawa na północ to strzał w dziesiątkę! Oddalone od Chiang Mai o niespełna 200 km miasto Chiang Rai rozsławiają przede wszystkim dwie wyjątkowe świątynie – Wat Rong Seur Ten (tzw. Niebieska Świątynia) oraz Wat Rong Khun (tzw. Biała Świątynia). Choć w rzeczywistości trudno nacieszyć się w pełni ich widokiem, z uwagi na nadmiar turystów, miejsca te na długo pozostaną w Waszej pamięci!



Anty-atrakcje turystyczne regionu, których warto unikać
- Tiger Kingdoms, czyli ośrodki hodujące tygrysy w celach turystycznych. Turyści odwiedzający tego rodzaju miejsca mają możliwość dotykania, a nawet przytulania się do dorosłych ssaków. Bez względu na to, czy wierzyć teoriom o odurzaniu i narkotyzowaniu tych zwierząt, czy tez nie, tłumy turystów, które przybywają do tego rodzaju miejsc każdego dnia są dla tygrysów źródłem stresu i męczarni. Nim podejmiecie decyzję o odwiedzeniu jednego z tych miejsc, zastanówcie się, czy na pewno zdjęcie z wytresowanym oraz zmęczonym tygrysem jest Waszą wymarzoną pamiątką z Tajlandii.
- Wioski plemienia Karen – Karenowie to jedna z najliczniejszych grup etnicznych, zamieszkujących tereny graniczące z Birmą, w tym także obszar parku narodowego Don Inthanon. Charakterystycznym elementem kobiet tego plemienia są ich długie szyje, ozdobione złotymi obręczami. Pierwsze obręcze zakładane są już kilkuletnim dziewczynkom, a dorosłe kobiety noszą ich ponad 20. O ile udowodniono naukowo, że fakt optycznego wydłużania szyi nie wpływa na zdrowie kobiet z plemienia Karen, o tyle wykorzystywanie tych osób w celach turystycznych rodzi we mnie negatywne odczucia. Mam za sobą lekturę co najmniej kilku relacji z odwiedzin w tego rodzaju wioskach, kreślące ponury obraz ludzkiego zoo, w którym kobiety te wskazywane są palcem i fotografowane przez turystów niczym egzotyczne zwierzęta. My nie zdecydowaliśmy się na odwiedziny wioski Karen i Wam również gorąco odradzamy.
- Przejażdżka na słoniu – wykorzystywanie zwierząt w celu spełniania swoich próżnych marzeń na szczęście od dłuższego czasu są oficjalnym powodem do wstydu. Większość folderów turystycznych w Chiang Mai wyraźnie podkreśla, że oferowane wizyty w Sanktuariach Słoni nie mają nic wspólnego z przejażdżką lub innego rodzaju wykorzystywaniem i eksploatowaniem zwierząt. W takich miejscach słonie są leczone oraz otoczone należytą opieką. Jeżeli więc marzy Wam się pomoc w ich ochronie, koniecznie zajrzyjcie do jednego z polecanych sanktuariów. Zamiast przejażdżki na słoniu, gorąco polecam nakarmienie go miską bananów – będzie zachwycony. :)





Szukasz hotelu w Chiang Mai? Sprawdź aktualne promocje:
Rezerwując hotele, korzystam z wyszukiwarki Boooking.com., która oferuje podróżującym największy na świecie wybór miejsc na pobyt – od apartamentów, domów wakacyjnych i rodzinnych pensjonatów B&B po luksusowe 5-gwiazdkowe ośrodki wypoczynkowe, domki na drzewie, a nawet igloo. Poniższa mapa prezentuje aktualne oferty w Chiang Mai:
Booking.com
Uwielbiam Tajlandię. Na północy jeszcze nie byłam, ale mam zamiar powrócić do Azji (w tym do Tajlandii) i nadrobić te zaległości. Chiang Mai jest na mojej liście miejsc do zobaczenia. Pozdrawiam.
Martyna, jestem przekonana, że Chiang Mai podbije Twoje serce! Miasto jest niesamowite. :)