Polecany hotel w Ao Nang – Andaman Breeze Resort

- Advertisement -

Nasza ocena obiektu: 5/5

• Andaman Breeze Resort to nowy hotel, znajdujący się w miejscowości Ao Nang, niecały kilometr od plaży,
• hotel posiada cztery gwiazdki,
• obiekt oferuje codzienny, bezpłatny transfer na plażę pojazdem typu songthaew (tzw. „dwa rzędy”),
• w ofercie hotelu znajduje się średniej wielkości basen (z niewielką ilością leżaków do opalania) oraz duży, tropikalny ogród,
• w hotelu codziennie serwowane jest bardzo dobre śniadanie w formie bufetu, w tym również sporo produktów dla wegetarian,
• podczas naszego pobytu w obiekcie, wśród gości dominowały pary oraz małe grupy dorosłych,
• aktualne ceny i informacę o dostępności pokoi w hotelu znajdziesz TUTAJ.

Podczas styczniowego pobytu w Ao Nang spędziliśmy sześć nocy w hotelu Andaman Breeze Resort, malowniczo zlokalizowanym u podnóża skał. Nasz nocleg zarezerwowaliśmy na kilka tygodni przed wylotem do Tajlandii, korzystając z portalu Booking.com. Decydując się na to miejsce, rozważaliśmy przede wszystkim takie aspekty, jak cena, komfort, malownicza lokalizacja oraz opinie gości. Zarezerwowaliśmy dwuosobowy pokój typu Deluxe, z balkonem oraz widokiem na ogród oraz okolicę.

Lokalizacja hotelu

Anadaman Breeze Resort znajduje się w bliskim sąsiedztwie muzułmańskiej ulicy, przy której znajduje się jeden z największych meczetów w prowincji Krabi. Z balkonu naszego pokoju roztaczał się malowniczy widok na spokojną okolicę, w której słychać było głównie pianie koguta, kumkanie żab i nawoływanie muezzina do modlitwy, dobiegające pięć razy na dobę z minaretu pobliskiej świątyni muzułmańskiej. Lokalizacja hotelu pozwoliła nam wypoczywać z dala od głównej promenady, wzdłuż której rozciąga się niezliczona ilość restauracji, sklepów, salonów z masażem oraz niewielkich biur turystycznych, oferujących rozmaite wycieczki fakultatywne. Gdybyśmy zdecydowali się zamieszkać w jednym z hoteli, położonych bezpośrednio przy deptaku, nasz odbiór Ao Nang z pewnością mógłby nie być tak pozytywny. Okolica, podobnie jak cała prowincja, zamieszkiwana jest w dużej mierze przez muzułmanów, z czym jednak nie wiążą się praktycznie żadne ograniczenia dla turystów. Wyjątkiem mogą być lokale halal, w których niekiedy nie można zakupić alkoholu.

Wyposażenie pokoju

Zarezerwowany przez nas pokój typu Deluxe z widokiem na ogród okazał się strzałem w dziesiątkę. Mieliśmy do dyspozycji łącznie 33 m². W klimatyzowanym pokoju znajdowała się wygodna prywatna łazienka z drewnianymi drzwiami (podkreślam to, bo w tajskich hotelach można czasem spotkać dość zaskakujące rozwiązania łazienkowe), wyposażona w prysznic, toaletę, codziennie wymieniane ręczniki, suszarkę do włosów oraz podstawowe i również uzupełniane kosmetyki. Pokój posiadał niewielki, lecz wygodny balkon, a w skład wyposażenia pomieszczenia – oprócz dużego łóżka – wchodziła też wygodna sofa, biurko oraz szafa. Co dla mnie szczególnie ważne (bo nawet szalest drzew jest w stanie wybić mnie w nocy ze snu, nie mówiąc o dźwięku szumów krótkofalówek, którymi uwielbia posługiwać się tajska obsługa hotelowa), pokój był bardzo dobrze wytłumiony i naprawdę cichy.

Hotelowy basen

Na drugim piętrze hotelu znajduje się średnich rozmiarów taras z basenem, kilkoma łóżkami do opalania oraz barem, w którym zamówić można zimne napoje. Z tarasu roztacza się tropikalny widok wysokich skał oraz palm, który – w połączeniu z basenem – robi wrażenie! Minusem stosunkowo niewielki rozmiar basenu oraz zdecydowanie zbyt mała liczba łóżek / leżaków do opalania – podczas naszych prób udania się na basen, zwykle był on niemalże w pełni zajęty przez gości hotelu.

Hotelowy ogród

Hotel Andaman Breeze Resort otacza tropikalny ogród, w którym do dyspozycji gości pozostaje drewniana altanka, bujana kanapa oraz kilka stołów z krzesłami. W ogrodzie zwykle jest dosyć spokojnie i kameralnie. Widok na ogród roztacza się również z poziomu hotelowej restauracji.

Obsługa hotelowa

W Andaman Breeze Resort pracują niezwykle pomocni i sympatyczni ludzie! Codziennie rano witali nas na śniadaniu szerokim uśmiechem, pytając jak się mamy. Szczególnie ciepłe myśli kierujemy do kucharzy, wyczarowujących codziennie pyszne omlety! ;) Pracownicy recepcji nie mieli problemu z komunikacją w języku angielskim i byli bardzo pomocni w zakresie przetransportowania walizek do pokoju. Nasz pokój był codziennie sprzątany, a ręczniki i środki czystości uzupełniane. Podsumowując, wszyscy byli mili i wykonywali swoją pracę wzorowo. :)

Minusy pobytu w hotelu

Naszym zdaniem naprawdę ciężko znaleźć jakiekolwiek minusy pobytu w tym obiekcie. :) Być może jako jeden z nich warto wskazać dosyć daleką odległość od plaży. Nam osobiście to zupełnie nie przeszkadzało, bo uwielbiamy spacery. Dla osób, które nie chcą lub nie mogą pokonywać tego dystansu pieszo, hotel oferuje darmowy transport na plażę, odbywający się w wyznaczonych godzinach.

Hotel w Ao Nang czy Krabi?

W trakcie tygodnia spędzonego w Ao Nang widywaliśmy tłumy turystów, dojeżdżających na miejscową plażę z miasta Krabi, oddalonego o jakieś 13 kilometrów (to na jego przedmieściach znajduje się międzynarodowe lotnisko). Wiele osób decyduje się na nocleg w stolicy prowincji, z uwagi na zdecydowanie niższe ceny obiektów hotelowych, w porównaniu do tych w Ao Nang. Nie brakuje również turystów, którzy rezerwując nocleg, nie weryfikują dokładnie lokalizacji Krabi, a co za tym idzie – na miejscu czeka ich małe rozczarowanie, związane z odległością do najbliższej plaży. Rozwiązaniem są tuk-tuki oraz taksówki typu songthaew, niemalże nieustannie kursujące pomiędzy tymi dwoma popularnymi lokalizacjami. Odpowiedź na pytanie, gdzie lepiej się zatrzymać nie jest więc oczywista. Jeśli zależy Ci na komforcie oraz bliskości do plaży, zdecydowanie polecamy Ao Nang. Jeśli jednak kluczową rolę odgrywa dla Ciebie cena, a w okolicy spędzasz kilka nocy, hotel w Krabi może okazać się ciekawą alternatywą. Pamiętaj jednak, że samo Krabi to nieszczególnie ładne miasto, które nie ma wiele do zaoferowania turystom i prawdopodobnie bardzo szybko zapragniesz uciec z niego w kierunku jednej z pobliskich plaż.

Uwaga! Powyższy wpis NIE JEST artykułem sponsorowanym, a co za tym idzie opiera się wyłącznie na naszych subiektywnych odczuciach i opiniach. Nocleg w opisywanym hotelu wykupiliśmy na własną rękę, nie nawiązując z obiektem żadnego rodzaju współpracy. W tekście znajdziesz jednak bezpośrednie linki do portalu Booking.com. Jeśli zdecydujesz się z nich skorzystać, otrzymam niewielką prowizję, która pozwoli na dalszy rozwój bloga. Nie wpłynie to w żaden sposób na cenę Twojej rezerwacji. :)