Jedną z wielu zalet tureckiego miasta Çanakkale jest jego lokalizacja nad cieśniną Dardanele oraz bezpośrednie sąsiedztwo ze stanowiskiem archeologicznym Troja, ulokowanym na wzgórzu Hisarlık. Choć miasto nie do końca wydaje się wykorzystywać swój potencjał promocyjny, prawdopodobnie nie ma oferty wyjazdu do północno-zachodniej Turcji, która pomijałaby w swoim programie wycieczkę do ruin starożytnej Troi. W samym Çanakkale również nie brakuje okazji, by przyjrzeć się z bliska eksponatom pochodzącym z terenu wykopalisk, a najważniejszym miejscem ku temu stworzonym jest lokalne Muzeum Archeologiczne. ’

Historia Muzeum Archeologicznego w Çanakkale
Początki Muzeum Archeologicznego w Çanakkale (tur. Çanakkale Arkeoloji Müzesi) sięgają roku 1936, kiedy to pierwsze eksponaty sztuki regionu zostały ulokowane w zabytkowym kościele w Zafer Meydanı. W 1984 roku zebraną kolekcję przeniesiono do nowego budynku, mieszczącego się przy skrzyżowaniu ulic 100-Yil Caddesi oraz Atatürka. Obecnie przestrzeń muzealna mieści w sobie eksponaty pochodzące przede wszystkim z terenów historycznej krainy Troady, w tym głównie z obszaru Troi. Choć oddział w Çanakkale nie zachwyca tak jak placówki muzealne w Stambule czy Izmirze, wizyta w tym miejscu na pewno uraduje wszystkich pasjonatów historii i archeologii. Sami mieszkańcy miasta raczej nie zwracają większej uwagi na ten budynek i zwykle (poza momentami, gdy muzeum odwiedzane jest przez wycieczki szkolne) jego wnętrze świeci pustkami.








Co można zobaczyć w muzeum?
Ekspozycja muzealna prezentuje bogatą kolekcję przedmiotów dokumentujących dzieje Troi oraz Hellespontu (antyczna nazwa cieśniny Dardanele) począwszy od epoki brązu, wśród których znajdują się imponujące sarkofagi i płyty nagrobne, naczynia ceramiczne, biżuteria, sztućce oraz różnego rodzaju antyczne przedmioty codziennego użytku.
Najstarsze eksponaty muzealne pochodzące z tego stanowiska archeologicznego datowane są na lata 2950 – 2550 p.n.e. Muzeum posiada również eksponaty z późniejszych chronologicznie warstw Troi, w tym z Troi V (2200-1700 p.n.e.) oraz z Troi VI. Z okresu hellenistycznego pochodzi m.in. fryz ołtarza a z czasów rzymskich posąg cesarza Hadriana (117 – 138 n.e.).
Odkrycie starożytnych ruin przez Heinricha Schliemanna to jedna z najbardziej niesamowitych historii, jakim przyglądam się ostatnimi czasy. W biografii tego niemieckiego archeologa-amatora możemy znaleźć informację, iż już jako kilkuletni chłopiec marzył o tym, że pewnego dnia odkryje miejsce położenia tego słynnego starożytnego miasta. Marzenie to spełnił w latach 1871-1894, w towarzystwie ówczesnej greckiej żony Zofii Engastroménou. W odnalezieniu upragnionej Troi pomogła mu wnikliwa lektura Homera, którego Iliadę traktował bardzo dosłownie, wnikliwie analizując każde ze słów.








“Całe wzgórze było podobne do ogromnej cebuli, z której, niby łupinę po łupinie, trzeba było zdzierać jedną warstwę po drugiej. Wszystko wskazywało na to, że poszczególne warstwy były zamieszkałe w różnych czasach. Ludy żyły tutaj i znikały, miasta powstawały i upadały. Szalał ogień i miecz, jedna cywilizacja następowała po drugiej, za każdym razem nowe miasto żywych powstawało na ruinach miasta umarłych.” (Ceram C.W., Bogowie, groby i uczeni, PIW, Warszawa 2004).
W muzeum podziwiać można także stele nagrobne z obszaru wykopalisk w Kyzikos, wywodzące się z okresu hellenistycznego oraz rzymskiego, wykopaliska z nekropolii na pobliskiej wyspie Bozcaada (Tenedos) a także dary pogrzebowe znalezione na obszarze tumulusa w Dardanos – pokaźnych rozmiarów grobowca, pochodzącego z VI wieku p.n.e. (współcześnie w jego pobliżu zlokalizowany jest kampus Uniwersytetu Onsekiz Mart). W jednej z muzealnych hal znajdują się również przedmioty pochodzące z obszaru stanowisk archeologicznych w Assos (Behramkale) oraz Gülpınar (obszar świątyni Apollon Smintheion), oddalonych od Çanakkale o jakieś dwie godziny drogi.
W muzealnym ogrodzie podziwiać można liczne sarkofagi, płyty nagrobne, elementy ozdobnych fryzów oraz antycznych kolumnad. Niestety, obszar muzeum na otwartym powietrzu mocno rozczarowuje, gdyż władze miejskie do teraz nie znalazły pomysłu na ciekawe i odpowiednie wyeksponowanie sporej ilości artefaktów – podpierają więc one ściany muzealnego budynku lub tłumnie gromadzą się pod małą efektowną wiatą..
















Witam! Prowadzisz świetnego bloga! Mnie też od zawsze interesowały dalekie podróże pelne przygód i pasji, dzikie zakątki świata, egzotyczne kultury. Niestety nie mam na razie możliwości, żeby gdzieś pojechać, coś zwiedzić. Najbliższa wycieczka zapowiada się jako kierunek Tatry, kwitnięcie krokusów, a o egzotyce to mogę pomarzyć… Ale cieszę sie,że są takie osoby, które przedstawiają to wszystko dając możliwość nam, Polakom na poznanie kultury innych krajów. Będę zaglądać, pozdrawiam serdecznie, a w wolnej chwili zapraszam do mnie :)