Cunda – wyjątkowo „grecka” wyspa w zachodniej Turcji!
Turecka wyspa Cunda oferuje mnóstwo wspaniałych, klimatycznych knajpek, w których skosztować można pysznego wina oraz ryb. Sam klimat miejsca to już fascynująca mieszanka greckich oraz tureckich wpływów. Warto tu zajrzeć, przebywając w północno-zachodniej Turcji!
Historia wyspy
Przebywając w Ayvalık warto skusić się na rejs statkiem na grecka wyspę Lesbos, jak i udać się na małą turecką wysepkę Cunda (zwaną również Alibey), na którą dojechać może drogą lądową. W latach 60. wybudowano bowiem pierwszy w Turcji most łączący wyspę z wybrzeżem nad wodami zatoki. Dziś turyści z łatwością mogą kursować między lądem a wyspą, korzystając z lokalnych busów oraz wyjątkowo tanich wieloosobowych taksówek.
Spacerując po wąskich uliczkach Cundy z łatwością natrafić można na budynki pamiętające jeszcze czasy, kiedy miejsce to zamieszkiwali Grecy, a sama wyspa nazywana była przez nich Εκατόνησα (Hekatonisa) lub Μοσχονήσια (Moschonisia). Podobnie jak w samym mieście Ayvalık, w pewnych miejscach greckie dziedzictwo wydaje się powoli odchodzić w zapomnienie. Wymiana ludności w tych rejonach wiązała się z Traktatem z Lozanny z 1923 r., kiedy to na mocy postanowień odbyła się wymiana ludności między Grecją i Turcją. W praktyce kryterium wyróżniającym ekspatriantów stała się religia: z Grecji do Turcji płynęli nie tylko Turcy, ale i osoby innych narodowości wyznania muzułmańskiego; z kolei z Turcji do Grecji obok Greków trafiali także inni wyznawcy prawosławia. Dziś w rejonach Ayvalık trudno spotkać Greków, jednak zdaniem niektórych miasteczko, jak i wyspa, cały czas zamieszkiwane są przez ludność o korzeniach greckich, której przodkowie przeszli na islam.
Miejscowe restauracje słyną z doskonale przyrządzanych ryb, przed których cenami już na samym początku ostrzegają wszyscy kierowcy taksówek. Cunda oferuje także wspaniałe plaże oraz atrakcje w postaci ruin dawnych cerkwi greckich.
Miejsce z historią
Same kawiarnie niekiedy również okazują się mieć niesamowitą historię. Nam udało się trafić do niezwykle klimatycznej, ponad dwustuletniej kawiarni Taş Kahve. Jej wysoki sufit zamieszkują jaskółki, które z uroczym świstem fruwają nad głowami gości, siadając na starych ozdobnych lustrach z grubą drewnianą ramą orz na portretach Kemala Ataturka. Wnętrze kawiarni ozdabiają wysokie okna, drewniane stropy oraz piękne kolorowe witraże. Sam budynek zbudowany został z użyciem naturalnego kamienia, który pamięta jeszcze czasy pierwszych właścicieli kawiarni, emigrantów przybyłych z Krety. W ciągu dnia w Taş Kahve serwowane są posiłki, w tym pyszne śniadania oraz słynne w tej okolicy tosty Ayvalık Tostu.