Jeśli planujesz spędzić wakacje w tureckiej prowincji Çanakkale, w północno-zachodniej części kraju, nie zapomnij zajrzeć do Kilitbahır – niewielkiej portowej wioski na półwyspie Gallipoli. Choć na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, szybko zachwyci nawet najbardziej wymagających miłośników historii!
Kilitbahır , czyli klucz do morza
Nazwę Kilitbahır przetłumaczyć można jako „klucz do morza”, co wskazuje na istotne znaczenie lokalnej twierdzy dla obrony cieśniny Dardanele w czasach panowania Imperium Osmańskiego. W przeciwieństwie do leżącego na przeciwległym brzegu cieśniny, tętniącego życiem Çanakkale, w Kilitbahır nie ma zatłoczonych restauracji, licznych sklepów czy tłumnie gromadzących się mieszkańców. Widok spacerujących turystów wzbudza tutaj raczej sensację, gdyż lokalna plaża stanowi miejsce wypoczynku przede wszystkim rodzin tureckich, które rozbijają tutaj swoje namioty oraz lokują kampery.
Stój wędrowcze! Stąpasz po ziemi, na której spoczywa epoka
Jednym z symboli tej urokliwej wioski, a zarazem całej prowincji, jest inskrypcja „Stój wędrowcze” (tur. „Dur yolcu”), będąca fragmentem poematu tureckiego poety Halila Onana Necmettina, jest wyeksponowana na memoriale, ulokowanym na wzgórzu, w pobliżu bastionu Değirmenburnu. Pomnik ukazuje się podróżnym przekraczającym cieśninę promem. Dużych rozmiarów ekspozycja jest także jednym z symboli miasta Çanakkale, z którego brzegów jest także bardzo dobrze widoczna.
Siostrzane twierdze po dwóch stronach cieśniny Dardnanele
Poza sielską atmosferą oraz cichymi knajpkami w stylu dość zamierzchłym, Kilitbahır ma do zaoferowania kilka wspaniałych obiektów architektonicznych, wśród których najważniejszym jest Twierdza Kilitbahır (tr. Kilitbahır Kalesi), która dominuje nad krajobrazem europejskiego brzegu cieśniny. Jej siostrzana budowla znajduje się w Çanakkale, dokładnie na drugim brzegu Dardanele, a oba zamki zostały zbudowane z rozkazu osmańskiego sułtana Mehmeta Zdobywcy w XV wieku. Budowa dwóch sąsiadujących twierdz wiązała się z ideą zapewnienia imperium osmańskiemu kontroli nad cieśniną Dardanele, skąd wiedzie droga do dawnej stolicy imperium, Stambułu.
Z informacji lokalnych mieszkańców wynika, iż w budowę oraz renowację zamku Çimenlik została zaangażowana – specjalnie w tym celu sprowadzona do Çanakkale – społeczność osadników romskich, o czym świadczy znajdująca się w pobliżu budowli dzielnica cygańska Fevzipaşa. Romowie zamieszkujący te tereny czują się współcześnie rodowitymi mieszkańcami miasta a rdzenni mieszkańcy tureccy postrzegają ich obecność jako element dziedzictwa kulturowego Çanakkale oraz dowód na jego wielokulturowość. Współcześnie dzielnicę zamieszkuje prawie trzy tysiące Romów, a jej przestrzeń – o wyraźnie niższej infrastrukturze oraz wyraźnym ubóstwie – odizolowana jest od pozostałych stref miejskich. W okolicach twierdzy Çimenlik w XV wieku masowo osiedlali się również tureccy żołnierze wraz z rodzinami, a następnie Grecy, Ormianie oraz Żydzi. Podczas zwiedzania centrum miasta z łatwością można dostać ślady ich dawnych osad, a różnorodność architektoniczna stanowi dla turystów prawdziwe wyzwanie.
Spacerując po europejskich terenach Kilitbahır nie można pominąć muzeum zlokalizowanego na terenie reduty Namazgah (tr. Namazgah Tabyası), gdzie znajdują się pokaźnych rozmiarów dziewiętnastowieczne bunkry. Kompleks budynków powołał do życia sułtan Abd-ul-Aziz, czyniąc go tym samym największym bastionem nad całą cieśniną. W roku 2006 tereny te zostały poddane gruntownej renowacji oraz zostały przekształcone w muzeum bitew morskich. Będąc na terenie muzeum warto wdrapać się (koniecznie o zachodzie słońca) na mury obronne lub lokalne wzgórza, z których roztacza się przepiękny widok na azjatycki brzeg, kompleksy budynków w Çanakkale oraz przepływające żaglówki.
Z archiwum podróży: Kilitbahır w 2013 roku (fot. Agnieszka Maury):